„Zróbcie Mu miejsce, Pan idzie z
nieba, pod przymiotami ukryty chleba.
Zielem,
kwiatami ścielcie Mu drogi, którędy Pańskie iść będą nogi”.
Te słowa starej
polskiej pieśni oddają znaczenie uroczystości Najświętszego Ciała
i Krwi Chrystusa, czyli Bożego Ciała.
Uroczystość ta
została ustanowiona dla całego kościoła przez papieża Urbana IV
w 1264 roku. Jest
to święto ruchome, przypada w czwartek po uroczystości
Trójcy
Przenajświętszej.
Dzisiejsza Msza Święta i procesja w Nagold zwróciła w nas radość spotkania z Jezusem. Czas ograniczeń zrodził tęsknotę za taką uroczystą Eucharystią. Atmosferę głębokiej modlitwy i wiary sprawił w Nagold niezwykły i piękny ołtarz przygotowany przez Marzenę Duda i jej syna Grzegorza na placu kościelnym.
Duży, a wiec dobrze widoczny wizerunek Jezusa Miłosiernego z napisem „ Jezu ufam Tobie” uświadamia, że nic i nikt nie jest w stanie zastąpić nam Jego obecności. Dywan kwiatowy przed ołtarzem przygotowały panie z parafii portugalskiej. Całość oprawy zarówno Mszy Świętej jak i procesji ubogaciły piękne sztandary parafii polskiej i portugalskiej, które z poświęceniem nosili Wojciech Duda z synem Grzegorzem. Przed Jezusem Miłosiernym usłyszeliśmy modlitwę wiernych odczytaną w języku polskim przez Marka Klonek. Aktywnymi uczestnikami uroczystości byli także wierni z parafii chorwackiej. Taka wspólnota wielu narodowości pokazuje, ze kościół wciąż idzie, zawsze jest w drodze. Taka jest jego misja - pójście z orędziem zbawienia do świata - powiedział dzisiaj przeor z Jasnej Góry.
Tekst i zdjęcie: Bożena Schneider